Był pastuszek bosy, na fujarce grał
Pasał w górach owce i w szałasie spał.
Nagle aniołowie z nieba w bieli przyfrunęli
Obudzili go gdy spał, gdy spał...
Obudzili go gdy spał, gdy spał...
Ref.: Dziś do Betlejem trzeba nocą iść
Bo narodzenia czas wypełnił dni
Tam gdzie stajenka razem z bydlątkami
Leży dzieciąteczko i na sianku śpi.
Świat na to czekał wiele już lat
I narodzenia dziś wita czas
Biegnij pastuszku jasną drogą, niebo płonie
Na niebie pierwszej gwiazdy blask...
Na niebie pierwszej gwiazdy blask...
niedziela, 6 grudnia 2009
Bosy pastuszek
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz